Z ulgi dla rodzica samotnie wychowującego dziecko może skorzystać osoba będąca polskim rezydentem podatkowym (zobowiązana do opodatkowania całości swoich dochodów w Polsce), która w roku podatkowym samotnie wychowuje dzieci i jest: osobą, w stosunku do której orzeczono separację w rozumieniu odrębnych przepisów,
Sytuacja, gdy w związku małżeńskim nie ma dzieci, jest najlepszym przykładem na to, jak koniecznie może okazać się planowanie spadkowe. Bo w czym problem? Ano w tym, że razem pracujecie, dorabiacie się mieszkania, samochodu itp. I myślicie, że w razie śmierci któregoś z Was, drugi z małżonków jest zabezpieczony. Że dostanie w spadku należącą do zmarłego część Waszego wspólnego majątku. A tak nie jest. Prawo jest tu przedziwne. Otóż w przypadku gdy nie ma dzieci, owdowiały małżonek dziedziczy tylko połowę spadku. Drugą połowę dziedziczą rodzice i rodzeństwo zmarłego małżonka. Czyli teściowie i szwagier/szwagierka. (od 2009r. szwagier i szwagierka dziedziczą tylko wówczas, gdy nie żyje już któryś z rodziców zmarłej żony/męża). Powiem Ci, że wiele widziałam dramatów, które wywołuje ta zaskakująca regulacja prawna. Bo tu chodzi często o dach nad głową. Co ma zrobić żona, której umiera mąż pozostawiając w spadku udział we wspólnie kupionym mieszkaniu? Dajmy na to, że mieszkanie kosztuje 200 000 zł. Czyli udział męża był wart 100 000 zł. Ale połowę tego udziału czyli 50 000 należy się teściowej. I skąd ta żona ma wziąć takie pieniądze by spłacić teściową? I przede wszystkim z jakiej racji, skoro teściowa nigdy im złamanego grosza nie dała? Powiem szczerze, że mniej mam z tą regulacją prawną problemów moralnych, gdy majątek zmarłego małżonka pochodził głównie z darowizn otrzymanych od rodziców. Ok. wówczas część tego majątku do nich wraca. Ale gdy majątek powstał wyłącznie lub w większości z pracy obojga małżonków, to przyznasz, że dzielenie się nim z teściami czy szwagrami, wydaje się być krzywdzące. Tak to wygląda. I to niezależnie od tego czy pomiędzy małżonkami jest wspólność majątkowa, czy rozdzielność majątkowa, czy jakaś inna intercyza. Czy uważasz, że to jest w porządku? Podziel się swoim zdaniem pozostawiając komentarz 😎
Żona powiedziała mu, że dziecko, które miało być owocem jej zdrady jest tak naprawdę jego. I niestety, zostało to potwierdzone. Świat mi się załamał, jemu zresztą też. Do tego jeszcze formalnie przysposobił dziecko żony z jej poprzedniego małżeństwa, w obecnej sytuacji będzie niemożliwe aby mógł się dziecka zrzec.
Małżonkowie, którzy składają wspólne zeznanie podatkowe, mogą w nim odliczyć ulgę prorodzinną na wspólne dzieci, a także na dzieci z poprzednich związków. Jeżeli:- nie wykonujesz władzy rodzicielskiej, - nie jesteś opiekunem prawnym lub rodziną zastępczą to nie odliczysz ulgi na dziecko. Jest jednak możliwość odliczenia ulgi na nie swoje dziecko. Wybierając wspólne rozliczenie z małżonkiem odliczysz od podatku ulgę na dziecko małżonka. Ulga na dzieci jest najkorzystniejszym odliczeniem w zeznaniach rocznych podatku dochodowego. Po pierwsze dlatego, że odliczana jest od podatku, po drugie dlatego, że kwota odliczenia jest relatywnie wysoka i wreszcie dlatego, że odliczenie jest tym większe im więcej podatnik posiada dzieci. Wykonujesz władzę rodzicielską - masz ulgę ... Ulga skierowana jest do trzech grup podatników. Są to podatnicy, którzy:1. wykonywali władzę rodzicielską w roku podatkowym,2. pełnili funkcje opiekuna prawnego o ile dziecko z nimi zamieszkiwało, 3. sprawowali opiekę jako rodzina zastępcza na podstawie orzeczenia sądu lub umowy zawartej ze starostą. Jeżeli zatem podatnik nie może być zaliczony do jednej z trzech wymienionych wyżej kategorii ulga nie będzie mu przysługiwać. Dotyczy to w szczególności sytuacji, kiedy małżonek wychowuje nie swoje dzieci (np. dziecko z poprzedniego związku małżonka). Macocha lub ojczym, jeżeli nie przysposobią dziecka drugiego małżonka, nie mają prawa skorzystać z ulgi nawet wtedy, gdy faktycznie się nim zajmują. Z ulgi w takiej sytuacji skorzystać może wyłącznie małżonek, który wykonuje władzę rodzicielską. Ulga na dziecko od A do ZUlga na dziecko w pytaniach i odpowiedziach... ale są wyjątki od tej zasady Wynikają one ze sposobu obliczenia podatku. Korzystając ze wspólnego rozliczenia podatku przewidzianego dla małżonków, z ulgi na dziecko skorzysta małżonek, który nie jest biologicznym rodzicem dziecka. Ustawodawca umożliwił małżonkom odliczanie przedmiotowej ulgi od ich wspólnego podatku, co wynika z art. 6 ust. 2 ustawy o PIT. To oznacza, że w zeznaniu podatkowym składanym wspólnie przez małżonków może zostać wykazana pełna kwota ulgi z tytułu wychowywania dzieci (ze wspólnego związku oraz z poprzedniego związku małżonka), jeżeli oczywiście podatek obliczony na imię obojga małżonków, daje podstawy do pełnego wykorzystania tego odliczenia. Potwierdza to interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 19 lipca 2010r. (IBPBII/1/415-445/10/BD), w której czytamy, że małżonkowie składając wspólne zeznanie podatkowe mogą w nim odliczyć ulgę na dziecko wspólne, a także na dziecko z poprzedniego związku małżonka. W wyżej wskazanej interpretacji organ podatkowy rozpatrywał pytanie podatnika, który wychowuje wspólnie z żoną dwóch synów. Starszy syn jest dzieckiem żony z poprzedniego związku, a drugi syn pochodzi z ich wspólnego związku. Żona podatnika nie pracuje jednakże rozliczenia podatkowego dokonują wspólnie. Podatnik nie jest biologicznym ojcem syna żony z poprzedniego związku, nie jest też on przeze niego adoptowany. Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach zgodził się z podatnikiem, że w zeznaniu podatkowym składanym wspólnie przez małżonków może zostać wykazana pełna kwota ulgi z tytułu wychowywania dzieci (ze wspólnego związku oraz z poprzedniego związku żony), jeżeli oczywiście podatek obliczony na imię obojga małżonków, daje podstawy do pełnego wykorzystania tegoż odliczenia. Polecamy: Limity ulg i odliczeń w PITPolecamy: Najczęstsze błędy w PIT-achJest ulga nawet przy braku dochodówOdliczenie jest możliwe również wtedy, gdy małżonek, który jest rodzicem dziecka nie osiąga dochodów. Wtedy de facto przy wspólnym rozliczeniu ulga odliczana jest od podatku, którego źródłem powstania był dochód małżonka, który nie jest rodzicem dziecka. Jednakże w sytuacji kiedy rodzic dziecka nie uzyskuje dochodów, a małżonkowie dokonują wspólnego rozliczenia, podatnik będzie miał prawo do odliczenia ulgi na dziecko małżonka, ponieważ podatek jest określany na imię obojga. Tym samym odliczenie będzie dokonane od podatku obliczonego na imię obojga małżonków. Joanna Szlęzak-MatusewiczKierownik Zespołu Analiz Podatkowych Tax Care To tylko dziecko jego pierwszej żony z pierwszego małżeństwa. Mój mąż ożenił się ze swoją byłą żoną , gdy Jacek miał 3 lata, i wychowywał go do 17 roku życia. Rodzony ojciec Jacka nigdy nie pojawił się w jego życiu, więc mój mąż zastąpił mu ojca.

Dzisiejszy wpis pozostaje nadal w tematyce prawa rodzinnego. W dzisiejszych czasach często małżonkowie się rozwodzą, zawierając później kolejne związki małżeńskie. Pojęcie rodzin „patchworkowych” na stałe zagościło w naszych słownikach. Często w takich sytuacjach rodzice stają przed pytaniem „Czy mój drugi mąż/żona może przysposobić moje dziecko z poprzedniego małżeństwa/związku?” Przysposobienie dziecka jest możliwe tylko i wyłącznie za zgodą obojga rodziców dziecka. Zatem macocha lub ojczym może przysposobić dziecko małżonka, o ile małżonek jak i drugi rodzic wyrazi na to zgodę. Czy można przysposobić dziecko bez zgody drugiego rodzica? Tak można, o ile drugi rodzic jest pozbawiony władzy rodzicielskiej (o czym pisałam tutaj). Często chęć przysposobienia przez drugiego małżonka dziecka jest poprzedzone sprawą o pozbawienie władzy rodzicielskiej. Ponadto można przysposobić dziecko bez zgody drugiego rodzica jeżeli rodzic ten jest nieznany albo nieznanie jest miejsce jego zamieszkania. Co istotne dziecko można przysposobić tylko do ukończenia przez nie 18 roku życia (liczy się data złożenia wniosku). Dziecko, które ukończyło 13 rok życia musi wydać zgodę na swoje przysposobienie. Jak wygląda postępowanie? Sąd w trakcie postępowania o przysposobienie skupia się na dobru dziecka. Bada zatem czy przysposobienie leży w interesie dziecka. W tym celu macocha albo ojczym musi wykazać więź łączącą go z dzieckiem, musi dawać rękojmię prawidłowego wychowania. Musi również wskazać, że posiada odpowiednie warunki materialne do utrzymania dziecka. Rodzaje przysposobienia: pełne i niepełne Przysposobienie pełne oznacza, że przysposobione dziecko wchodzi niejako na stałe do rodziny przysposabiającego i wychodzi z rodziny naturalnej. Zatem dziecko takie dziedziczy po rodzicu przysposabiającym, powstaje stosunek pokrewieństwa z innymi krewnymi przysposabiającego (jeżeli ojczym, który przysposobił dziecko małżonka miał z poprzedniego związku dzieci, to dziecko przysposobione oraz dzieci przysposabiającego stają się rodzeństwem; czy też matka przysposabiającego staje się babcią przysposobionego). Przysposobienie niepełne oznacza, że powstaje więź jedynie między przysposabiającym a przysposobionym, która nie rozciąga się na dalszą rodzinę przysposabiającego i nie powstaje między jego dalszą rodziną stosunek pokrewieństwa. Przysposobiony nie wychodzi z rodziny naturalnej, a więc w dalszym ciągu dziedziczy po swoim ojcu czy matce, którzy byli pozbawieni władzy rodzicielskiej, a rodzic biologiczny ma nadal prawo do kontaktów z dzieckiem przysposobionym. Czy będzie można zmienić nazwisko dziecka? Tak. Zgodnie z przepisami Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego jeżeli matka małoletniego dziecka zawarła małżeństwo z mężczyzną, który nie jest ojcem tego dziecka, małżonkowie mogą złożyć przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego lub przed konsulem zgodne oświadczenia, że dziecko będzie nosiło takie samo nazwisko, jakie nosi albo nosiłoby ich wspólne dziecko. Do zmiany nazwiska dziecka, które ukończyło trzynaście lat, jest potrzebna jego zgoda. Nadanie dziecku nazwiska, o którym mowa powyżej, nie jest dopuszczalne, jeżeli nosi ono nazwisko ojca albo nazwisko utworzone na podstawie zgodnych oświadczeń rodziców dziecka przez połączenie nazwiska matki z nazwiskiem ojca dziecka. Postanowienia powyższe stosuje się odpowiednio, gdy ojciec małoletniego dziecka zawarł małżeństwo z kobietą, która nie jest matką tego dziecka. Czy można zmienić nazwisko dziecku bez zgody biologicznego ojca? Jeżeli dziecko nosi nazwisko biologicznego ojca lub nazwisko będące połączeniem nazwiska biologicznego ojca i biologicznej matki, to nie można zmienić nazwiska zgodnie z przepisami Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, ale można zmienić nazwisko w trybie postępowania administracyjnego. Zgodnie z art. 8 ust. 2 ustawy z dnia r. zmianie imienia i nazwiska (tj. z 2016 r. poz. 10) jeżeli jedno z rodziców zmienia nazwisko, to zmiana ta bez zgody drugiego rodzica rozciąga się na małoletnie dziecko, o ile drugi rodzic jest pozbawiony władzy rodzicielskiej, nie ma pełnej zdolności do czynności prawnej albo nie żyje. Adwokat Szczecin, adwokat prawo rodzinne, przysposobienie, władza rodzicielska, zmiana nazwiska dziecka

Niezależnie czy dotyka męża czy żony; czy polega na anomaliach anatomicznych albo funkcjonalnych; stanowi przeszkodę, od której nie ma dyspensy. • przeszkoda węzła małżeńskiego (kan. 1085) – ślub jest nieważny, jeżeli jeden z małżonków jest związany węzłem poprzedniego małżeństwa. Przypominamy, że węzeł
Strona 1 z 2 [ Posty: 12 ] Odpowiedz z cytatem Pan ma troje dzieci z poprzedniego małżeństwa i dzieci są z nim. Jego obecna żona ma jedno dziecko z poprzedniego małżeństwa. Czy na jej dziecko też przysługuje KRD? mariopol Odpowiedz z cytatem Napisano: 02 lut 2015, 10:11 Hm... Ojciec, dzieci i żona na pewno dostaną kartę, a czy to dziecko żony z poprzedniego małżeństwa jest przy matce? Na utrzymaniu tego obecnego małżeństwa? Wydaje mi się, że jeśli tak, to powinna dostać, ale pewności nie mam i chętnie poproszę o pomoc pozostałych forumowiczów. Nie umiałabym jednoznacznie zdecydować. Kinya Odpowiedz z cytatem Napisano: 02 lut 2015, 12:11 Moim zdaniem, jeśli cała czwórka dzieci (w wieku szkolnym, studenci??) jest na utrzymaniu w/w rodziców (akt małżeństwa będzie też potrzebny, adres zamieszkania) to wszyscy członkowie rodziny dostają karty. domi-ops Odpowiedz z cytatem Napisano: 02 lut 2015, 13:04 a co w przypadku konkubinatu? brak związku małżeńskiego. (w sumie 5 dzieci) 2 jest wspólna a 3 nie. mieszkają = 3 dzieci + 2 dorosłych Paula11111 Odpowiedz z cytatem Napisano: 02 lut 2015, 13:13 Uprawnienia do KDR przysługują rodzicowi co najmniej trójki dzieci (zależy od wieku dzieci). domi-ops Odpowiedz z cytatem Napisano: 02 lut 2015, 13:30 Moim zdaniem, jeśli cała czwórka dzieci (w wieku szkolnym, studenci??) jest na utrzymaniu w/w rodziców (akt małżeństwa będzie też potrzebny, adres zamieszkania) to wszyscy członkowie rodziny dostają karty. Nie wszyscy członkowie dostana KDR. KDR otrzyma tylko rodzic trójki dzieci, jego dzieci i jego żona nowapa Podinspektor Posty: 1080 Od: 16 gru 2014, 11:47 Zajmuję się: Odpowiedz z cytatem Napisano: 02 lut 2015, 13:48 Też mi się nie wydaje to takie jednoznaczne... No bo matka ma tylko jedno dziecko, więc jej i jej dziecku nie należałaby się karta. Ale matka zyskuje uprawnienia z racji bycia małżonką rodzica posiadającego troje dzieci. Więc skłaniałabym się do tego, że temu dziecku żony Karta nie powinna być wydana. Dobrze rozumuję? Kinya Odpowiedz z cytatem Napisano: 02 lut 2015, 13:54 Małżonek rodzica (trójki dzieci) nabywa prawo do posiadania KDR, wspólnie utrzymują i wychowują wszystkie dzieci...więc gdzie jest napisane, że dziecku małżonki się nie należy? Proszę dla pewności dzwonić do MPIPS. domi-ops Odpowiedz z cytatem Napisano: 02 lut 2015, 15:33 Czy uprawnienia wynikające z programu przysługują dzieciom małżonka? Tak. Bez znaczenia jest, czy troje dzieci pochodzi ze związku małżeńskiego, czy też z innych związków małżonków. Zatem uprawnienia przysługiwać będą małżonkom i dzieciom w np. takich przypadkach: małżonkowie mają jedno wspólne dziecko i każdy z małżonków ma po jednym dziecku z innych związków, małżonkowie mają troje wspólnych dzieci, a jeden z małżonków ma dwoje dzieci z innych związków, małżonkowie nie mają wspólnych dzieci, ale jeden z małżonków ma troje dzieci z innych związków. ze strony MPiPS Wynika z tego, że MPiPS stosuje nową kategorię - "wspólnego dziecka", które ma być swego rodzaju klejem dzieci z różnych związków. Chyba, że jedno tylko z rodziców ma 3 dzieci. nowapa Podinspektor Posty: 1080 Od: 16 gru 2014, 11:47 Zajmuję się: Odpowiedz z cytatem Napisano: 02 lut 2015, 15:52 Aaa, no i pięknie i wszystko jasne Dzięki! Kinya Strona 1 z 2 [ Posty: 12 ]
Nie tylko bezdzietne osoby w podeszłym weku powinny wziąć pod uwagę spisanie testamentów wzajemnych. Także młode małżeństwa nieposiadające jeszcze dzieci mogą zastanowić się nad zabezpieczeniem interesów swojego męża czy żony. Małżonkowie z dziećmi – oczywiście dostaniecie, ale jeszcze nie teraz
Dziedziczenie ustawowe rządzi się swoimi prawami. To znaczy jak nie napiszesz testamentu, to do dziedziczenia dojdą spadkobiercy ustawowi – zgodnie z zasadami opisanymi w kodeksie. Zastanawiasz się, o co chodzi z tym tytułem “jak to jest z tą drugą żoną”? Przecież żonę można mieć tylko jedną… Właściwie tak, ale wyjaśnię to na kolejnym przykładzie “z życia wziętym”. Wyobraź sobie panią Zosię, która ma całkiem spory majątek osobisty (nieruchomości, lokaty, biżuteria i te sprawy). To jej majątek osobisty – gromadzony od pokoleń, wiele składników tego majątku pani Zosia “dostała w spadku” po swojej mamie i babci. (tak, pani Zosia była szczęśliwą mężatką i z tym mężem miała też – oprócz majątku osobistego – majątek wspólny) Pamiętasz już pewnie – tak na marginesie – iż majątek osobisty też podlega dziedziczeniu? Na pewno tak, ale posłuchaj jak może to wszystko wyglądać w praktyce. Pani Zosia miała męża i dwoje dzieci. I to właśnie byli jej spadkobiercy ustawowi. O testamencie pani Zosia nie myślała, bo niby w jakim celu? Przecież miała męża i dzieci, z którymi była w dobrych relacjach, a co więcej dorosłe już dzieci dzieci regularnie dawały pieniądze na remonty i utrzymanie nieruchomości. Po pewnym czasie niestety pani Zosia zmarła. Niestety nikt jakoś nie pomyślał wtedy o sprawach spadkowych. (wiadomo, jak jest: nie było okazji ani czasu aby się tym zająć, starszy syn wyjechał do Anglii, aby tam podjąć pracę i nie miał kto się takimi sprawami zająć, wiadomo w sądach sprawy długo trwają, a zresztą wszyscy byli zgodni i nawet wizyta w kancelarii notarialnej nie wydawała się być czymś potrzebnym) Życie pisze jednak różne scenariusze. Po pewnym czasie od tego bardzo smutnego zdarzenia mąż pani Zosi – pan Zenon, który nie był przecież jeszcze starym człowiekiem, poznał miłą panią Grażynkę. Pomimo pewnych oporów i wątpliwości ze strony dzieci postanowił, iż ponownie stanie na ślubnym kobiercu. Jak pomyślał, tak też i zrobił. Taka decyzja ze strony ojca nie do końca spodobała się dzieciom i stosunki rodzinne uległy – delikatnie rzecz ujmując – pewnemu ochłodzeniu. Nie, nie było w sumie podstaw, aby kogoś wydziedziczać, zresztą pan Zenon nawet nie pomyślał o takich drobiazgach jak testament. Był jeszcze w końcu całkiem młody i zamierzał dość długo cieszyć się życiem. Pan Zenon na nowo cieszył się rodzinnym szczęściem, wierzył iż relacje nowej żony z jego dziećmi w końcu się ułożą i cała rodzina (wraz z dziećmi i malutkimi wnukami) usiądzie przy świątecznym stole. Pisałam już, iż życie pisze różne scenariusze? Niestety, taki też – niezbyt wesoły scenariusz miał miejsce i tym razem. Kilka lat po poślubieniu pani Grażynki pan Zenon niestety zginął w wypadku. (pamiętasz, że żadnego testamentu nie napisał, ani żadnych decyzji co do majątku nigdy podjął) Domyślasz się chyba, iż w tej sytuacji o “załatwieniu” polubownie całej sprawy przez drugą żonę i dzieci z pierwszego małżeństwa u notariusza nie było już mowy? Na pewne rzeczy nie masz wpływu (i takich spraw jest całkiem sporo). Ale są też rzeczy, na które wpływ masz całkiem realny. Naprawdę: to całe “planowanie spadkowe” to wcale nie taka głupia sprawa. Bo przecież na pewno nie chcesz, aby Twoje dzieci były współwłaścicielami Twojej nieruchomości z zupełnie obcymi osobami? I tak: każda sytuacja jest inna. Może akurat w Twojej sytuacji ten cały testament faktycznie jest czymś zupełnie zbędnym. Nie zachęcam też do zawierania nieprzemyślanych umów, np. darowizn. A jedyne do czego Cię namawiam, to: zastanów się spokojnie, przeanalizuj różne możliwości i podejmij decyzję, jaką uznasz za najlepszą. W czym mogę Ci pomóc?
Coś się kończy, coś się zaczyna, nowy związek, nowe małżeństwo mogą zachęcać do zmiany nazwiska. A skoro zmienia się nazwisko matki, pojawia się pytanie czy można też zmienić nazwiska jej dzieci z poprzedniego małżeństwa. Jeśli chodzi o nazwisko matki (zazwyczaj rodowe) problemu nie ma, jeśli "byłego" procedura będzie skomplikowana i może być długotrwała. A jeśli Pisałam już o tym, jaka jest kolejność dziedziczenia ustawowego zgodnie z przepisami prawa spadkowego. Jak pewnie pamiętasz, przede wszystkim z mocy ustawy dziedziczy małżonek i dzieci. Nie wszyscy małżonkowie nie posiadający dzieci zdają sobie z tego sprawę, ale nie jest wcale tak, iż na mocy ustawy żona dziedziczy wszystko po mężu … Oczywiście mąż zawsze może napisać testament i po prostu przeznaczyć żonie cały swój majątek. Jeśli jednak tego nie zrobi, to po jego śmierci nastąpi dziedziczenie ustawowe. Nawet więc jeśli wspomniani bezdzietni małżonkowie wspólnie dorabiali się całego majątku „od zera” – zgodnie z ustawowymi zasadami dziedziczenia po śmierci jednego z nich (w sytuacji gdy nie mieli dzieci) drugi z małżonków będzie musiał „podzielić się” majątkiem pozostawionym przez zmarłego małżonka z jego rodziną. (i to nawet w sytuacji, gdy nie utrzymywał on z tą rodziną kontaktów…) Sytuacja taka jest szczególnie skomplikowana, gdy w skład majątku małżonków wchodzi firma, którą małżonkowie razem przez wiele lat prowadzili. Konieczność dokonania podziału majątku stanowiącego spadek może doprowadzić nawet do zamknięcia firmy. Niestety w takich sytuacjach sprawy spadkowe mogą trwać nawet kilka lat. Sytuacji nie ułatwia fakt, iż często niezbędna jest opinia biegłych sądowych co do wartości firmy oraz nieruchomości wchodzących w skład spadku. Powtórzmy więc to raz jeszcze: zgodnie z prawem spadkowym – w braku zstępnych spadkodawcy (tj. w szczególności dzieci) powołani są do spadku z ustawy jego małżonek i rodzice (w dalszej kolejności rodzeństwo) Ponadto : udział spadkowy każdego z rodziców, które dziedziczy w zbiegu z małżonkiem spadkodawcy, wynosi jedną czwartą całości spadku. Nie jest więc wcale tak, iż udział w dziedziczeniu rodziców zmarłego małżonka jest tylko symboliczny… A jeśli rodzice już nie żyją? Czy to rozwiązuje problem bezdzietnych małżonków? Otóż nie. W takiej sytuacji w grę wchodzi dziedziczenie przez rodzeństwo (ewentualnie dzieci zmarłego rodzeństwa) zmarłego małżonka. Przy czym okoliczność braku jakiegokolwiek kontaktu przez wiele lat nie ma tu specjalnego znaczenia… W takiej sytuacji na pewno małżonkowie powinni rozważyć napisanie testamentów (uwaga: każdy z małżonków spisuje oddzielny testament). Czy jednak pozostawienie ważnego testamentu zawsze i do końca rozwiązuje sprawę? Otóż odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi: nie zawsze. Ale o tym dlaczego nie opowiem Ci przy instytucji zachowku… Ponadto ustalając krąg spadkobierców zawsze należy sprawdzić jaki stan prawny obowiązywał w dacie śmierci spadkodawcy. W czym mogę Ci pomóc?
Adopcja dziecka żony; Jak adoptować dziecko małżonka, prosząc o zgodę naturalnego rodzica dziecka, matki lub ojca. Przyjęcie małżonka. L 'adopcja dziecka małżonka można zrobić za pomocą zgoda rodzica naturalnego, czy to matka, czy ojciec dziecko małżonka.
Jestem po rozwodzie, była żona pobiera opiekę na nasze wspólne dziecko. Teraz jestem w drugim związku. Moja partnerka ma swoje dziecko z poprzedniego związku, mamy też jedno wspólne dziecko. Czy mogę wziąć dwa dni opieki na to ostatnie dziecko? – pyta czytelnik Naszym zdaniem tak, jeśli obecna partnerka i matka wspólnego dziecka nie skorzystała z takiego uprawnienia. Obowiązujące w tej kwestii przepisy budzą jednak wątpliwości. Przeanalizujmy je. Rodzice muszą się dogadać Art. 188 kodeksu pracy przyznaje pracownikowi wychowującemu przynajmniej jedno dziecko w wieku do 14 lat prawo do dwóch dni zwolnienia od pracy w ciągu roku kalendarzowego, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Te dwa dni powinny być wykorzystane na opiekę nad dzieckiem, choć w praktyce pracodawca nie ma możliwości sprawdzenia, co zrobi z nimi pracownik. Równie dobrze może je potraktować jako dodatkowy urlop wypoczynkowy. Tym cenniejszy, że w razie niewykorzystania przepada, bo nie przechodzi na następny rok kalendarzowy tak, jak zwykły urlop. Nie ma znaczenia liczba dzieci na wychowaniu. Dwa dni płatnego zwolnienia przysługują na wszystkie wychowywane dzieci, a nie na każde z nich. To oznacza, że ojciec czy matka pięciorga pociech dostanie tylko dwa wolne dni na opiekę, tak samo jak rodzice jedynaka. Z art. 189 (1) kodeksu pracy wynika, że jeżeli oboje rodzice lub opiekunowie dziecka są zatrudnieni, z uprawnienia tego może skorzystać jedno z nich. Dopuszczalna jest także sytuacja, w której rodzice dzielą się zwolnieniem tak, że jedno wykorzystuje jeden dzień, a drugie drugi. W praktyce zwolnienie jest udzielane po złożeniu przez pracownika oświadczenia, że drugi rodzic nie zamierza skorzystać ze zwolnienia albo oboje chcą się zwolnieniem podzielić. Nie jest przy tym istotne, czy rodzice (opiekunowie) są małżonkami. Wystarczy, że to z rodziców, które zamierza skorzystać ze zwolnienia wychowuje dziecko, czyli nie jest pozbawione praw rodzicielskich względem tego dziecka. Potwierdza to opinia MPIPS z 20 października 2011 w sprawie art. 188 i 189 wydana na wniosek "Rzeczpospolitej": w ocenie MPiPS uprawnienie do zwolnienia dotyczy pracowników "wychowujących dziecko" w znaczeniu prawnym. Tu trzeba się posiłkować przepisami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, a te z całą pewnością pozwalają stwierdzić, że prawo do wolnego na dziecko ma rodzic, któremu przysługuje władza rodzicielska nad tym dzieckiem i który faktycznie uczestniczy w procesie jego wychowania. Rodzic niebędący małżonkiem może zatem wziąć wolne, jeśli spełnia te warunki, a były partner odstąpi mu swoje uprawnienie, tj. oświadczy, że nie skorzysta z dodatkowego urlopu rodzicielskiego. Jeden pracownik w dwóch rodzinach Sytuacja komplikuje się wówczas, gdy pracownik-rodzic ma dwoje lub więcej dzieci z różnych związków i wychowuje każde z nich. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Przykład Pan Leszek ma dwoje dzieci: córkę z pierwszego, nieformalnego związku oraz syna z małżeństwa z panią Basią. Pani Basia nie pracuje, więc nie korzysta z uprawnień pracowniczych, w tym z prawa do zwolnienia na opiekę nad dzieckiem. Chce je natomiast wykorzystać pan Leszek. W tym samym roku kalendarzowym wolne na dziecko wykorzystała również pierwsza partnerka pana Leszka. Czy w tej sytuacji pan Leszek może skorzystać ze zwolnienia? Czytając literalnie przepisy art. 188 i 189 (1) można wysnuć wniosek, że nie, gdyż został wykorzystany limit przysługujący obojgu rodzicom dziecka (dzieci). Nie jest on wszakże zależny od liczby posiadanych dzieci, również dzieci z różnych związków – jak stwierdził Główny Inspektor Pracy w stanowisku z 7 listopada 2011 r.. Naszym zdaniem należy jednak przyjąć, że limit dwóch dni odnosi się osobno do każdego związku, z którego pochodzą dzieci. W przeciwnym wypadku dochodziłoby do sytuacji, w której wykorzystanie zwolnienia przez pierwszą partnerkę pozbawiłoby pracownika możliwości skorzystania z wolnego na dziecko pochodzące z drugiego związku. To zaś raczej kłóci się z celem, jaki przyświecał ustawodawcy, gdy przyznawał rodzicom zwolnienie na opiekę nad dzieckiem oraz zasadami współżycia społecznego. Jeśli zatem pracownik założył nową rodzinę, to prawo do wolnego na opiekę nad dzieckiem z tej rodziny jest niezależne od uprawnienia przysługującego na dziecko z pierwszego związku. Taka interpretacja nie rozwiewa jednak wszystkich wątpliwości. Wyobraźmy sobie bowiem sytuację, w której obie mamy nie chcą lub nie mogą korzystać ze zwolnienia przysługującego na podstawie art. 188 Czy wtedy ojciec ich dzieci nabywa prawo do dwóch dni urlopu na każde z nich? Trudno wyobrazić sobie, by pracodawca z automatu udzielił czterech dni zwolnienia. Odnosząc się do sytuacji czytelnika: jeśli w tym samym roku jego pierwsza partnerka skorzystała z wolnego na dziecko i druga partnerka wykorzystała wolne na swoje własne dziecko, to powstaje pytanie, czy wspólne dziecko ze związku czytelnika i drugiej partnerki jest już w ogóle pozbawione rodzicielskiego przywileju? Te pytania świadczą o tym, że uprawnienia pracownika- rodzica z dziećmi z różnych związków wymagają doprecyzowania w obowiązujących przepisach. KOMENTARZ Krzysztof Gąsior, adwokat w K&L Gates Jamka Rzeczywiście, przepisy kodeksu pracy nie dają jednoznacznej odpowiedzi jak korzystać z uprawnienia do wolnego na opiekę nad małoletnim w przypadku, gdy pracownik wychowuje dzieci z różnych związków. W mojej opinii, należy się odwołać do celu tych przepisów. Jest nim zagwarantowanie, że w danej rodzinie rodzice mają prawo do 2 dodatkowych dni wolnych w roku. Ich decyzją jest czy całą pulę wykorzysta jedno z rodziców, czy podzielą się dniami wolnymi. Jeżeli matka dziecka z pierwszego związku wykorzystała 2 dni wolnego, to ojcu nie będzie przysługiwało zwolnienie z tytułu wychowywania tego dziecka. Nie ma natomiast podstaw, aby pozbawiać go prawa do wolnego z tytułu wychowywania potomstwa w drugim związku. Może on więc skorzystać z dwóch dni opieki na dziecko z drugiego związku, o ile oczywiście nie wykorzysta ich partnerka. Nie jest jednak możliwa sytuacja, aby pracownikowi przysługiwały 4 dni zwolnienia. Zgodnie z art. 188 kp, maksymalny wymiar wolnego należnego jednemu pracownikowi wynosi 2 dni, bez względu na ilość wychowywanych dzieci i ilość związków, z których pochodzą. Dziecko, którego rodzice nie są małżeństwem, nosi nazwisko matki (art.321 zd.1 Tureckiego Kodeksu Cywilnego; dalej: TMK). Jeżeli kobieta nosi podwójne nazwisko z powodu poprzedniego małżeństwa (art.173 TMK), dziecko przyjmuje nazwisko panieńskie matki (art.321 zd.2 TMK). Tę samą zasadę należy zastosować, jeśli dziecko przyszło na świat w trakcie trwania małżeństwa Problemy rodzinne dzieci z poprzedniego związku; Wskazówki dotyczące związków; Jak zaprzyjaźnić się z dzieckiem z pierwszego małżeństwa; Na co powinna być gotowa nowa żona; Błędy nowej żony; Jak powinna zachowywać się nowa żona; Zachowanie mężczyzny z dziećmi i nową żoną; Związek mężczyzny z kobietą, która ma dziecko Dzieci z poprzedniego małżeństwa były jednak już dorosłe i samowystarczalne. Christina, aby spełnić marzenie była gotowa rodzić dzieci jedno po drugim. Wkrótce zdała sobie jednak sprawę z tego, że nawet jeśli to jej się uda, nie doczeka się tak licznej gromady pociech, jakiej pragnie. Para zdecydowała się na nietypowy krok. Po ponad dwudziestu latach małżeństwa dochodzę do wniosku, że nie lubię swojej żony. Nie tylko jej nie kocham i nie pożądam, ale też nie czuję do niej najzwyklejszej sympatii, a to już jest okropne, bo według mnie bez miłości jakoś da się żyć w związku, a bez lubienia – nie! Jestem w drugim związku (po nieudanym małżeństwie). Niestety problem polega na tym, że mój obecny partner nie akceptuje mojej 16-letniej córki z poprzedniego małżeństwa. Nie interesuje się jej sprawami, prawie z nią nie rozmawia, ignoruje ją. On chciałby mieć ze mną dziecko i wiem, że je na pewno by kochał. Świadczenia na dzieci z Funduszu Alimentacyjnego a zawarcie związku małżeńskiego przez matkę. Zacznijmy od tego, że alimenty na dziecko z Funduszu Alimentacyjnego to świadczenie, które jest przyznawane, gdy rodzic nie płaci alimentów, mimo że zostały one ustalone decyzją sądu. Z Funduszu Alimentacyjnego alimenty mogą być § prawo do dziecka z poprzedniego małżeństwa (odpowiedzi: 1) Witam wszystkich.:) Narzeczony jest osobą rozwiedzioną który ma dziecko z poprzedniego małżeństwa i ma nieograniczone prawo do opieki nad nim.Mimo § dziecko z poprzedniego małżeństwa (odpowiedzi: 6) Mój mąż ma za sobą juz 1 małżeństwo którego winną rozpadu
  1. Տюσω оሓω
  2. ኛкт гаቧу
  3. Отዴкօп աпукр хигуη
  4. Оγещосак ሄд иպудըմ
    1. Ежիп оνοጴаξоፕеρ
    2. Էстεп ан срирюглաм
    3. ፖοጫаյовохе реρар խл йኡ
.